poniedziałek, 28 lipca 2014

Rozdział 15

-Jak to co tu robimy?-spytał Doi-Pilnujemy, żebyś nie uwolniła swojej przyjaciółeczki.
-Hę!-krzykła Lucy-jak takie bęcwały jak wasza dwójka może jej pilnować?! Pokonam was z zamkniętymi oczami.
Akira przewrócił oczami.
-Nie zauważyłaś? Mistrz Ino dał nam atrape połowy swojej mocy.
Twarz brązowookiej diametralnie się zmieniła. Nie mogła uwierzyć jakim cudem ten stary, pomarszczony burak, mógł dać im taką potęge!
-A tak w ogóle...-wskazał na nich palcem Doi-Moglibyście nie flirtować ze sobą tak otwarcie?
Natsu i Lucy spojrzeli na niego z rozbawieniem.
-o co Ci chodzi?-spytali jednocześnie.
-O co mi chodzi? zauważcie w jakiej pozycji siedzicie.
Lucy z zakłopotaniem spojrzała za siebie. Nie zauważyła, że siedzi na Natsu.
-Gomene
Chciała wstać ale przytrzymały ją ramiona różowowłosego. Nie wiedziała co kombinował ale był przyjemnie ciepły. Przypomniała jej się sytuacja kiedy zaczęła przed nim płakać. Idiotka!jak mogła tak się otworzyć przed kimś kogo nie zna. Nie potrafiła tego wytłumaczyć, ale w głębi duszy polubiła go. Przemyślenia przerwał jej głos Natsu.
-A co zazdrośni jesteście?
"Idiota"!-pomyślała Lucy. Akira i Droi obruszyli się. Pierwszy odezwał się Akira.
-Wcale nie!
Natsu uśmiechnął się chytrze. Szepnął Lucy do ucha.
-Ja ich zagadam, a ty idź po Silly.
Brązowooka popatrzyła na niego z wielkim zdziwieniem na twarzy.
-No co?-spytał się zdezorientowamy Natsu.
-Wiesz, nie.znam Cie za długo ale zdążyłam się skapnąć, że nie.zdarza Ci sie myśleć. A poza tym mogę walczyć.
-Pomyśleć czasem mi sie zdarza,ale rzadko, więc się nie przyzwyczaj. A poza tym nie mamy za dużo mocy by walczyć.
-Racja.
-Co tak szepczecie do siebie?
-N-nic!-odpowiedziała Lucy, ale Natsu ją ubiegł.
-O rzeczach nie dla małych dzieci.
Lucy wiedziała, że powinna działać. Szybko wstała i poszła za jej "kampanów". Nawet jej nie zauważyli, bo rozmawiali o zboczonych rzeczach z Natsu. Jej działka była jej na rękę, ponieważ nie musiała słuchać tej dziwnej rozmowy. Wiedziała, że chłopacy są zboczeni, ale nie żeby aż tak! Zbliżała sie w stronę Silly najciszej jak potrafiła. Nie mogła się doczekać kiedy ją zobaczy.
-Ej, gdzie sie wybierasz!?
To Doi! Musieli się zorientować. Cholera! Nie rozmyślała dalej ale odwróciła się. To był jej błąd. W jej strone leciała czarna kula. Trafiła ją w brzuch. Jej siła była bardzo potężna, a ją odrzuciło kilkanaście metrów w tył. Zemdlała z bólu.

***

-Lucy!-krzyknął Natsu.
Nie za bardzo rozumiał co sie stało. Normalnie rozmawiał (taak...normalnie...)z tymi dwojga aż tu nagle jeden sie odwraca i strzela w Lucy. Widział na jej twarzy, kiedy kula w nią uderzyła, ból, strach i zaskoczenie.
-Nie daruje wam..-usłyszał własny głos-tego jak traktujecie członka waszej gildii i tego, że ją skrzywdziliście!
Chciał uderzyć ale Akira odezwał sie.
-Czemu Ci na niej tak zależy? Nie znasz jej i ona jest z mrocznej gildii.
-I co z tego!? Nie będę bezczynnie patrzeć jak niewinny człowiek cierpi! Walczmy!
-okej-odpowiedzieli jednocześnie i wycelowali palce w Natsu. Nie miał czasu by zareagować i coś w niego uderzyło. Nie ruszył sie nawet z miejsca. Spojrzeli na niego zaskoczeni
-Pazur ognistego smoka!
Magia poleciała w ich stronę. Trafiła. Dostali kilka zadrapań. Ponownie wysuneli palce. Dragneel spodziewał sie tego i odskoczył w bok. Oni chyba wiedzieli, że to zrobi, bo wycelowali ataki w dwie różne strony. Magia szarpnęła jego plecy. Natsu spojrzał przelotnie na rane. Po chwili znalazł się za przeciwnikami. Oni odwrócili sie w strone różowowłosego.
-co do...
-Ryk ognistego smoka!
Trafił idealnie w ich brzuchy. Stoczyki sie w tył, a Natsu poczęstował ich swoją pięścią. Padli. Natsu ucieszył się, a po chwili przypomniał sobie.
-Lucy!

 ♥♥♥

5 komentarzy:

  1. Rozdział świetny :D Walka fajnie ci wyszła . Tylko mam nadzieje , że Lucy nie stało się nic poważnego .Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału . Pewnie jak każdy będzie świetny ;) A tak właściwie życzę dużo weny i żebyś zdążyła z rehabilitacją do koloni :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku nowy rozdział <3 Dobrze że dodajesz tak często :D
    Ogółem fajna fabuła ;3 W niektórych momentach parsknełam śmiechem jak np. Rozmawiali i zboczonych rzeczach xD.
    Mam cicho nadzieje że Lucy jednak będzie miała lekkie objawy po tym uderzeniu ,a Natsu będzie się o nią martwił :D Nie wiem dlaczego.. Ale strasznie lubię jak chłopak się martwi.. Pozdrawiam i życzę DUUUUŻOOO weny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha,ja też lubię :P wtedy to jest takie słooodkie *-*

      Usuń
  3. O czym Ci zboczency gadali?!

    OdpowiedzUsuń